Tytuł obrazu? Nieznany. Autor? Również. Kim jest dziewczyna z obrazu? Do dziś nie wiadomo.
Obraz zbyt często zmieniał właściciela, by jego historia była w pełni znana. Wędrował z domu do domu niezliczoną ilość razy – nigdy długo w żadnym nie gościł, bowiem każdy nowy posiadacz obrazu szybko pragnął się go pozbyć.
Człowiek wpatrujący się w malowidło doświadczał uciążliwej niepewności – jak gdyby ktoś za nim stał, a wzrok dziewczyny z obrazu podążał właśnie ku tej postaci. Każdy dla uspokojenia nerwów odwracał się, mówiąc sobie w duchu, że nic tam nie ma. Czynność ta nie tłumiła jednak wszechogarniającego strachu – obserwatorowi wciąż zdawało się, że ktoś mu się przygląda i tym razem miał być to portret dziewczyny.
Każdy przebywający z obrazem w pokoju był święcie przekonany, że jest przez kogoś bacznie obserwowany. Wszyscy świadkowie regularnie zgłaszali – poza uczuciem niepewności – kompletne wytrącenie z równowagi, częste odgłosy kroków i szurania, a niektórzy nawet twierdzili, że słyszą czyjś oddech.
Jak się okazuje, usunięcie obrazu z domu wcale nie rozwiązuje sprawy. Atmosfera panująca w miejscu i oddziaływująca na przebywające tam osoby ulega permanentnej zmianie już po krótkiej ekspozycji malowidła. Co więcej, nie tylko pierwowzór obrazu wywołuje u ludzi negatywne doświadczenia – również jego reprodukcje i fotografie. Uważajcie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz